Opowiadanie o JB

Opowiadanie o JB

czwartek, 21 lutego 2013

Rozdział 5

Obudził mnie budzik dokładnie 6.30? spóźnię się rany! szybko wstałam z łóżka i pobiegłam do łazienki pod prysznic, zrobiłam lekki make-up i ubrałam to:
a do tego japonko-sandałki czy jak to się nazywa, zeszłam na dół gdzie jeszcze nikogo nie ma więc ze spokojem zjadłam kanapki, po 5 min wszyscy się schodzili a do domu wszedł Jen czyli mój menager Jennifer. Udaliśmy się do samochodu i dowiedziałam się że po wszystkim mam rozdać autografy pff tylko ja jeszcze swojego nie mam haha coś wymyśle ... Dojechaliśmy dosyć szybko dopiero teraz  mi powiedzieli że to ma być na otwartej przestrzeni a nie w studiu no nic, zobaczyłam wielki tłum, większy niż na którym występowałam brrr. boję się, jakiś gościu zapinał mi coś w spodniach a drugi wkładał mi coś do ucha? dobra nie ważne dostałam mikrofon i weszłam  scene:
Chyba dobrze wyszło bo dostałam ogromne brawa, zeszłam normalnie ze sceny gdzie dopadł mnie Jen.
-Natalia świetny koncert a teraz biegnij na rozdanie autografów-powiedział, a ja tak uczyniłam.
Nie wiedziałam jak się podpisać po prostu zrobiłam taki jakiś szlaczek który robi za mój autograf:
mi się podoba nie wiem jak wam:) siedziałam tam chyba z3 godziny aż w końcu Jen pozwolił mi już skończyć. Udałam się gdzieś na tyły gdzie pozwolono mi coś zjeść -nareszczcie-pomyślałam, zjadłam sobie jakieś kiełbaski:) po wszystkim udaliśmy się na plan teledysku Who says. Po 5 godzinach mieliśmy już połowe skończone dowiedziałam się że po jutrze mam gale gdzie jestem nominowana :). W domu byłam koło 22:30 więc od razu udałam się do łazienki i pod prysznic, zmyłam make-up i założyłam piżame po czym skierowałam się do sypialni spać.

******************************************
I kolejny prosze o kom:)

1 komentarz: