Opowiadanie o JB

Opowiadanie o JB

piątek, 15 lutego 2013

Rozdział 1

Od tygodnia są już wakacje co mnie cieszy a za tydzień Justin Bieber ma koncert nic mamie nie wspominałam bo by powiedziała coś w stylu ' Nie mam pieniędzy' albo 'musimy oszczędzać' więc jak sami wiecie nie warto. Wstałam o 10, zrobiłam poranne czynności i wyglądałam tak: i do tego czarne baleriny jak na lato to za ciepło nie jest, w kuchni leżał list który zaraz przeczytałam:
Córciu musiałam jechać w delegacje na 2 tygodnie pieniądze masz tam gdzie zwykle ale do tego masz prezent chociaż nie wiem czemu nie pytałaś do zobaczenia , mama;)
Mogłam się spodziewać od roku nie jechała w delegacje postanowiłam zobaczyć co to za prezent więc poszłam sobaczyć do szafki tam mama zawsze zostawiała mi pieniądze jak gdzieś jechała spokojnie otworzyłam szafkę były pieniądze i....... bilet na koncert w pierwszym rzędzie a do tego Vip na Justina Biebera ale zajefajnie! Kocham mame:)
**Tydzień później dzień koncertu**
Dzisiaj koncert co jak co ale jestem nieźle pod jarana:)Wstałam o 10.00 i poszłam pod prysznic i ubrałam to:
  i w tym ide na koncert nie mam po co świecić pupą przed nim bo to i tak wrażenia nie zrobi zjadłam śniadanie koncert zaczynał się o 17 a ja godzine miałam na przystanek autobusowy a nim bym jechała 3godziny więc postanowiłam wyjść teraz, do kieszeni schowałam telefon a do małej torebki klucze portfel oraz bilety. Zakluczyłam dom i szłam w stronę przystanku po drodze spotkałam plastiki ze szkoły patrzyły na mnie z pod byka jak zawsze nie miałam się dziwić obgadywały mnie pewnie temat był gdzie brzydula się wybiera? no nic po 50minutach doszłam na przystanek i właśnie podjeżdżał mój autobus do Warszawy a plastiki nadal się patrzyły nawet jak wsiadam do autobusu haha mina bezcenna. W autobusie czytałam książkę bo co miałam zrobić?
*3godziny później*
Właśnie wysiadam z autobusu i udaje się na arene gdzie ma się odbyć koncert a kolejka taka:
stanełam na samym końcu kolejka mineła po 30 minutach szybko się zwijali z biletami w końcu ochroniarz zaprowadził mnie na moje miejsce stałam na przeciwko sceny.
 w pierwszym rzędzie czy życie nie jest piękne?
Równo o 17 koncert się zaczął śpiewał pięknie.
 Chłopak ma talent na OLLG wybrał jakąś blondynke nie dziwie się była śliczna no cóż była ładna. O 19 koncert się skończył po czym te dziewczyny które miały Vip udały się po autografy i zrobienie zdjęcia tak jak ja:


jeszcze dostałam autograf i udałam się do domu, znowu trzy godziny w autobusie. W domu byłam przed 24.00 weszłam jak by nigdy nic a na kanapie siedziała mama zdziwił mnie jej widok przecież miała być na delegacji.
-Natalia pozwól tutaj-zawołała
-Idę-powiedziałam i udałam się do salonu gdzie siedziała moja rodzicielka-jestem o co chodzi?
-Przeprowadzamy się na stałe do Atlanty-powiedziała
-Jak ja się ciesze a kiedy?-zapytałam
-Jutro na 18mamy lot zaczynamy nowe życie mam tam lepszą prace i więcej płacą i będe więcej w domu-powiedziała ja tylko rodzicielkę uściskałam i udałam się na góre gdzie poszłam pod prysznic po czym przebrałam się w piżame i poszłam spać.
Rano wstałam szczęśliwa wstałam o 10.00 udałam się pod prysznic po czym ubrałam się tak:
 nowe życie nowy styl!Zeszłam na dół gdzie czekało na mnie śniadanie, cmoknełam w policzek moją rodzicielkę i smakowałam jej tosty gdy zjadłam pozmywałam i udałam się pakować a to mi zajeło z 3godziny czyli już jest prawie 17 wow właśnie dobiegł mnie krzyk mamy która kazała mi już schodzić i tak zrobiłam tylko że z waliskami gdy wychodziłyśmy z domu do auta zobaczyłam plastiki szkolne jak mnie zobaczyły na obcasach to im szczęki opadły haha fajnie było na takie coś popatrzeć na lotnisko jechałyśmy z 10min bo to u mnie w mieście haha na lotnisku czekałą nas odprawa która też szybko mineła w samolocie usiadłam i od razu odleciałam. Obudził mnie głos mamy która powiedziała że lądujemy ucieszyłam się bo nareszcie mogę żyć normalnie wychodząc z samolotu czułam się nieziemsko ! pojechałyśmy do domu jakimś czarnym autem nie wiem jakim ale ja nie wnikam dom był taki:
 nie wiem skąd mama pobrała kase na taki dom ale mi się podoba;) mój pokój:
 Ładny nie? Poszłam wyjąć z walizki piżame i od razu się przebrałam i udałam spać.


*******************************************
Jest 1 na razie nudny! ale będzie fajne opowiadanie!:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz